Może nie do końca z groszku, ale z wody po groszku. Tak! Z wody po groszku. Pewnie myślicie, że to nie prawda..Jak z wody? Czy to w ogóle możliwe? Beza potrzebuje ubitych białek! A po drugie zapach groszku nie jest zadowalający...
Owszem zapach groszku w słodkich wypiekach nie byłby pożądany, dlatego gwarantuje wam, że niczego nie poczujecie. :D
Ale skąd pomysł, żeby robić bezę w ten sposób? Pewnie wszyscy z was kojarzą czym jest aquafaba.
Aquafaba to nic innego jak woda po gotowaniu ciecierzycy i innych strączków. Idealnie zastępuję białko kurze, do tego dobrze się ubija.
Skoro aquafaba powstaje również z innych strączków to wpadłam na pomysł, że ubiję wodę po groszku i w ten sposób upiekłam bezę. Oczywiście z cukrem, gdyż jest niezbędny w bezie.
Niewiarygodne, co? A jednak. :D
Składniki:
- woda z puszki po groszku (użyłam z firmy dawtona)
- 200g ksylitolu/erytrolu/drobnego cukru
- barwnik w żelu (opcjonalnie)
Gdy piana będzie sztywna dodawać stopniowo, łyżka po łyżce słodzik i dalej ubijać.
Masa powinna być sztywna i lśniąca.
Następnie powstałą masę przelewamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy bezy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 130 stopni, pieczemy ok. 1h. Po tym czasie wyciągnąć bezy i chwile studzić.
Ps. Ja nie używałam rękawa cukierniczego, ponieważ nie wierzyłam, że się to upiecze. Masę wylewałam łyżką choć wam polecam użyć rękawa. Bezy będą się lepiej prezentować. :-)
Komentarze
Prześlij komentarz